Dziś od rana mój dom pachniał smażonymi śliwkami. Zrobiłam je z dodatkiem czekolady.
Wyszły przepyszne. W sam na raz na zimę jako dodatek do naleśników, gofrów, czy choćby na kromkę
chleba, a i podjadane łyżeczką ze słoiczka smakują wybornie. Ładnie zapakowane mogą stać się prezentem dla kogoś bliskiego.
Na moje powidła użyłam około 4kg śliwek. Smażyłam je około 4 godzin na bardzo wolnym
ogniu od czasu do czasu mieszając. Kiedy odpadały od łyżki płatami dodałam do nich
tabliczkę mlecznej czekolady i około 2 łyżek kakao. Wsypałam również mały cukier waniliowy.
Gorące przełożyłam do słoiczków i odwróciłam do góry dnem.
Powidła potrzebują 2-3 dni, aby smaki się połączyły i wtedy najlepiej wyczuć smak czekolady
i kakao.
Powidła można zrobić wg swojego smaku tzn, można dodać gorzką czekoladę lub pół na pół.
Jeśli ktoś chce może dodać troszkę cukru na koniec. Przy okazji powstało jeszcze kilka
słoików kompotu śliwkowego.
Jesli lubicie połączenie śliwek i czekolady to polecam te powidła, tym bardziej,
że sezon na śliwki w pełni.
Przyjemnego i ciepłego weekendu życzę
Renata :)
To jest tak zwana nutella śliwkowa- pychota:)
OdpowiedzUsuńOjojoj,jakie smakołyki a tu już noc ,a ty kusisz!
OdpowiedzUsuńPewnie pyszne są!
Pozdrawiam :)
Przyznaję, że powidła z dodatkiem czekolady to dla mnie nowinka, ale juz sobie wyobrażam jakie to musi być pyszne!!
OdpowiedzUsuńależ cudnie wyglądają te słoiczki z kompotem - ojej,jak cudnie :))
OdpowiedzUsuńummm jak pachnie, a jak smakuje wybornie...:) Uwielbiam bułeczkę z powidłami i do tego koniecznie kubek mleka, ale z kartonu, bo krowiego nie cierpię, choć wiem, że to samo zdrowie:)
OdpowiedzUsuńBuziaki:)
Robię takie powidełka - nutellę śliwkową i podaję dzieciakom gdy chcą krem czekoladowy "sklepowy". Na pewno dużo zdrowsze, ja dodaję pod koniec smażenia cukier, cukier waniliowy i ciemne kakao, z czekoladą nie próbowałam.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dorota
Ja niestety nie mam czasu ani smykałki do takich rzeczy, ale uwielbiam takowe jeść :)
OdpowiedzUsuńo rany jakie smakołyki :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło
słyszałam o tym przysmaku, ale nie mam czasu na takie przetwory :) ale chętnie kiedys spróbuję :)
OdpowiedzUsuń