Witam w niedzielne popołudnie.
Połowa ferii za nami. Cóż pogoda raczej wiosenna.
A jeśli wiosna, to najlepiej zacząć ją z jakimś nowym kolorkiem.
Postawiłam na kolor żółty, jego ciepły budyniowy odcień.
Po szarej zimie wprowadza do wnętrza powiew świeżości.
W tym tygodniu przypada roczek mojego blogowania.
Przygotowuję dla Was małą rozdawajkę.
W końcu zdecydowałam się zaprzyjażnić z wyrzynarką.
Pracowałam na deskach, które znalazłam w garażu.
Oto co powstało
drewniany zajączek i domki z kominem.
Drewniaków będzie więcej tylko muszę zakupić odpowiednie deski.
Ostatnio będąc na zakupach nie mogłam się oprzeć
i kupiłam piękny miętowy koszyk z serduchem.
Będzie jak znalazł na wiosenne zakupy robione na ryneczku.
A w tle koszyka moja upragniona drewniana biała szafa.
Tak, tak, prace w altance już prawie zakończone.
Cegła została, szafa już stoi.
Zostaje ją tylko jeszcze" dopracować " moimi pierdólkami, powiesić firanki w oknie
i pokażę ją na blogu.
Miłego popołudnia życzę.
Odezwę się w tygodniu z małą rozdawajką.
Pozdrawiam
Renata :)