czwartek, 17 lipca 2014

Dary lata z domowego ogródka

Witajcie.

Długo mnie tutaj znowu nie było. Wakacyjna pogoda nie sprzyja siedzeniu przed monitorem komputera.
Do Was staram się jednak
 zaglądać regularnie, choć nie zawsze pozostawiam  po sobie ślad w postaci komentarza.
Mój licznik odwiedzających też ciągle idzie w górę i za to Wam bardzo dziękuję.
A w podziękowaniu przesyłam kwiatki z mojej wiejskiej rabatki.







Totalnie przepadłam w codziennych obowiązkach, o wakacjach póki co mogę pomarzyć. Ale kto wie, może z końcem sierpnia uda nam się gdzieś wyjechać. Póki co korzystam z darów lata. Zrobiłam niezliczone
ilości dżemu z truskawek, czereśni, kompoty.  Tego co nie uda nam się zjeść pakuję do słoiczków, część wędruje do zamrażalnika. Mam osobną zamrażarkę do owoców i warzyw. 
W ogóle lato ma to do siebie, że wszyscy odżywiamy się zdrowo. Lubię chodzić do ogródka i tu zerwać malinkę, tam ogóreczka , czy marchewkę . Latem tez o wiele łatwiej mi się gotuje. Wystarczy spacer do ogródeczka a tutaj swoje ziemniaczki, fasolka szparagowa, bób, młoda kapustka i cała reszta
przepysznych warzyw bez grama nawozu czy chemii. Do tego zsiadłe swojskie mleko, jajka od moich kurek i całe lato właściwie tak się żywimy.







Po obiadku objadamy się owocami zrywanymi prosto z krzaczka




lub czereśniami ,które uwielbiam nie tylko ja
czereśniowe kolczyki u córki  muszą być obowiązkowo












a do popołudniowej kawy upiekłam czekoladową tartę z czereśniami
wyszła pyszna
do ciasta dodałam kakao, a do kremu czekoladę mleczną



Pozdrawiam serdecznie

Renata : )

piątek, 4 lipca 2014

Letni czas- rumiankowo

Witam.

Na początku chciałabym Wam podziekować za tyle pozytywnych komentarzy
pod moim ostatnim postem. Razem z dziećmi cieszymy się, że nasze marynarskie dodatki przypadły Wam do gustu. 

Od wczoraj w końcu możemy się cieszyć typową letnią pogodą. Lubię ten letni czas.
Żadna inna pora roku nie ma do zaoferowania tyle kolorów, smaków, zapachów.


Dzisiaj post z rumiankiem w roli głównej.To chyba najbardziej znana i popularna roślina lecznicza w Polsce. O jego leczniczych właściwościach nie będę pisała, bo ponoć jest
dobry na wszystko.Stosuje się go w leczeniu przeciwbólowym, przeciwgorączkowym, w bólach głowy i nerek.




Zaraz za moim płotem rośnie sobie ta piekna roślinka w ogromnej ilości.



Wczoraj przytargałam z córą całe naręcze i oto co z tego powstało.



















Na zakończenie przesyłam Wam  letnie smaki i kolory z mojego ogródka.


Zapach bez którego nie wyobrażam sobie lata to zapach skoszonej trawy. Trudno mi będzie
Wam go przesłać, ale pokażę łan złocistego zboża, bo powoli przygotowujemy się do żniw.


A Wy jakie macie swoje ulubiony smaki i zapachy lata?

Pozdrawiam Was serdecznie 
Renata :)

Renata : )