środa, 16 grudnia 2015

Moja biała kuchnia

Wpadam do Was dosłownie na chwilę.
Moja biała wymarzona kuchnia staje się faktem.
Poprzednia przeszła małą metamorfozę łącznie z malowaniem płytek ściennych.
Dzisiaj tylko kilka ujęć tego co już jest zamontowane dosłownie tak na gorąco
bo Pan stolarz dopiero co odjechał.
Brakuje jeszcze listew przypodłogowych, maskujących, gniazdek, górnych
półeczek i kilku drobiazgów.

Cała metamorfoza kuchni na pewno pojawi się na blogu,
a dzisiaj tylko kilka kadrów z mojej prawie świątecznej kuchni.

























Zdjęcia robione przy sztucznym świetle pozostają wiele do życzenia,
ale nie mogłam się oprzeć i obfociłam te moje nowe kąty, tak
długo na nie czekałam.

Dalsza część kuchni pojawi się na blogu po 
Świętach z dokładnym opisem co tutaj się zmieniło
i moimi spostrzeżeniami odnośnie malowania płytek.

Pozdrawiam serdecznie
Renata :)



20 komentarzy:

  1. Piękna zajawka odnowionej kuchni. Ciekawa jestem informacji o malowaniu płytek, przymierzam się do tego w łazience. Pozdrawiam, ciesz się nowością i oswajaj kuchnie : )

    OdpowiedzUsuń
  2. No jest po prostu pięknie.Wspaniała kuchnia,też bym poczytałą o Twoich doświadczeniach z malowaniem bo chciałabym pomalować kafelki w łazience i nie wiem czy warto,czy lepiej wymienic na nowe.

    OdpowiedzUsuń
  3. PIĘKNIE.
    absolutnie pięknie. nie mogę się doczekać postu! a blat jest czadowy!

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale dawno Cię nie było!! Piękna stylowa kuchnia!! Czekam na ciąg dalszy!!

    OdpowiedzUsuń
  5. I wyszło super:-) Malowanie płytek jednak nie takie straszne. Mam nadzieję, że w następnym poście napiszesz jakimi farbami malowałaś płytki.
    Pozdrawiam:-)

    OdpowiedzUsuń
  6. He nie wierzę , u mnie taka sama , miesiąc temu zamontowana nawet piekarnik i uchwyty takie same :) Mało tego czekam na relingi , też z Ikei . Ja swoje na biało przemaluję i też będę pokazywać :) No masz ci los , identyczny gust :) Serdeczności , pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. I solniczka taka sama :) A kuchnia super , bardzo mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Czekam na to przed i po. Ten zlew i bateria też mi się marzą w kuchni w budowanym domu ale zobaczymy jak to będzie.

    OdpowiedzUsuń
  9. Piękna kuchnia, też mam ochotę na metamorfozę mojej kuchni, ale trochę się boję malowania płytek, no i te finanse .... Twoja jest cudowna, te dodatki śliczne.
    Czekam na resztę. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. ślicznie sie rezentuje a zlew z karnem jest swietny !

    OdpowiedzUsuń
  11. Cudnie, cudnie, cudnie! Pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń
  12. Mnie się bardzo podoba. Uwielbiam połączenie bieli i drewna... :)

    OdpowiedzUsuń
  13. No, no, zapowiada się przepięknie. Najbardziej ciekawi mnie malowanie płytek. Z niecierpliwością czekam na więcej. Pozdrawiam świątecznie.

    OdpowiedzUsuń
  14. Jaka śliczna kuchnia, to moje klimaty, uprzejmie zazdraszczam ;-) Czekam na dalsze odsłony.
    Pozdrawiam serdecznie :-)

    OdpowiedzUsuń
  15. Pięknie!U mnie również będzie nówka sztuka biała kuchnia :) Zostały juz tylko drobiazgi do wykończenia :)
    Pozdrawiam! :))

    OdpowiedzUsuń
  16. Jestem pod wrażeniem, jest wspaniała. Cieszę się,że udało Ci się spełnić marzenie.
    pozdrawiam
    lena

    OdpowiedzUsuń
  17. Cacuszko,nic dodać nic ująć.Pozdrawiam świątecznie!

    OdpowiedzUsuń