Witajcie.
Dzisiaj wpadam do Was na chwilkę. W sobotę rozpoczęliśmy sezon urodzinowy w mojej rodzinie.
Listopad to czas urodzin moich i moich synów. Odbyła się uroczystość urodzinowa mojego
młodszego syna, który skończył 12 lat. Gościliśmy z tej okazji Rodziców Chrzestnych i Dziadków.
Pomiędzy pichceniem w kuchni, a dekorowaniem stołu pstryknęłam kilka fotek.
Jakość zdjęć może nie najlepsza, ale pokażę jak było.
Postawiłam na kolor karmelowy z dodatkiem koloru zielonego, który pasował do reszty wystroju pokoju i wyszło tak.
Postawiłam na kolor karmelowy z dodatkiem koloru zielonego, który pasował do reszty wystroju pokoju i wyszło tak.
W tym roku z braku czasu, nad czym strasznie ubolewam ,poszłam na łatwiznę
i tort zamówiłam w cukiernii, ale chyba smakował, bo nie został ani kawałek.
W pokoju pojawił się Pan Jelonek, który w sklepie skradł moje serducho. Może to znak,
że czas powoli przygotowywać się do Świąt.
Swoją drogą, nie macie wrażenia, że w tym roku Boże Narodzenie zawitało do sklepów bardzo wcześnie ?
Z witryn sklepowych machają do nas czerwone Mikołaje, sklepy z wyposażeniem wnętrz aż kipią od świątecznych klimatów, w telewizji świąteczne reklamy. Jestem ciekawa waszego zdania w tej sprawie.
Pozdrawiam serdecznie
Renata :)
że czas powoli przygotowywać się do Świąt.
Swoją drogą, nie macie wrażenia, że w tym roku Boże Narodzenie zawitało do sklepów bardzo wcześnie ?
Z witryn sklepowych machają do nas czerwone Mikołaje, sklepy z wyposażeniem wnętrz aż kipią od świątecznych klimatów, w telewizji świąteczne reklamy. Jestem ciekawa waszego zdania w tej sprawie.
Pozdrawiam serdecznie
Renata :)
Zdecydowanie za wcześnie te reklamy, mikołaje itp.Ja jeszcze dumam nad zaduszkami, a tu... hmmm ja wolę wszystko w swoim czasie, salon piękny, pozdrawiam :))
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedzinki i Twoje zdanie w sprawie tak wczesnych świątecznych klimatów, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńWszystko przepięknie przygotowałaś :-) Moi chłopcy też listopadowi , tylko bardziej z końca listopada :-) Ja lubię tą całą otoczkę świąteczną , wcale mi nie przeszkadza to , że już wszędzie pojawiają się rzeczy związane ze świętami , lubię cieszyć oko tymi rzeczami , nie znaczy , że muszę kupować , ale oglądanie sprawia mi dużo przyjemności :-) Pozdrawiam serdecznie :-) Dorota
OdpowiedzUsuńHej, ale ustrojony stół! W mojej rodzinie też dużą wagę się przykłada do nakrycia stołu i jego dekoracji zwłaszcza, gdy są urodziny lub święta. To zostaje dzieciom we wspomnieniach, że było miło i fajnie i że mama się starała..
OdpowiedzUsuńUważam, że za wcześnie nas bombardują tymi świętami, ale każdy zna prawa rynku. Przecież to, że pokazują to nie znaczy że mamy od razu kupować, a pooglądać to nawet ja lubię. Ja jestem grudniowa i uwielbiam cały adwent i święta, więc od końca listopada nawet i ja pomału przemycam sobie to światełka to ozdóbki, stroiki do mieszkania :) Po prostu lubię takie rzeczy :)
Masz rację, trzeba dbać o takie wyjątkowe dni. Uczę dzieci, że w tym dniu warto zaprosić nie tylko znajomych, ale właśnie Dziadków i Chrzestnych. Tak jak piszesz, rynek rządzi się swoimi prawami. Można oglądać, ale niekoniecznie kupować, bo dom przystrojony świątecznie już w listopadzie jakoś do mnie nie przemawia, pozdrawiam :)
UsuńRenatko było bardzo stylowo...świetne wyczucie ;-). Buziaki i dobrego dnia ;-)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo i dla Ciebie przyjemności na nadchodzące dni :)
UsuńPrzepięknie udekorowałaś stół i salon!!! W takim otoczeniu aż chce się posiedzieć i miło spędzić czas :))
OdpowiedzUsuńCo do ozdób świątecznych- w tym roku rzeczywiście dużo wcześniej zaczęły pojawiać się na półkach sklepowych,bo jeszcze przed listopadem! Jak dla mnie za wcześnie ;p
Pozdrawiam!
Też mi się wydaje, że cała ta machina świąteczna ruszyła dosyć wcześnie. Pozdrawiam :)
UsuńSalon pięknie urządzony. Kiedy zobaczyłam reklamę świąteczną 01.11.2014 r. przeraziłam się ale później pomyślałam, że lepiej jest się wcześniej przygotowywać do świąt - dłużej można się nimi nacieszyć. Pozdrawiam i zapraszam do siebie. Marta
OdpowiedzUsuńJa też lubię ten okres przygotowań, kupowania, dekorowania domu chociaż niekoniecznie już na początku listopada, pozdrawiam :)
UsuńTeraz idę do Ciebie w gości.
Pięknie udekorowany stół.
OdpowiedzUsuńJeśli urodziny w listopadzie to znaczy że jesteście Skorpionami, ale jeśli takie Was zagęszczenie to zastanawiam się jak razem funkcjonujecie? Ja też jestem Skorpionem, a mama zawsze mi powtarzała, że gdyby miała jeszcze jednego Skorpiona w rodzinie to by podziękowała za wspólną zabawę:-)
A co do klimatów świątecznych w sklepach...cóż mój dom w tym roku już w październiku odziany był w klimaty świąteczne
(w środę zapraszam do kiosków- zobaczysz dlaczego) więc mnie to jakoś tak bardzo nie razi.
Dobra strona jest taka, że zawsze dłużej będzie można chłonąć atmosferę świąt:-)
Pozdrawiam:-)
Skorpionem jestem ja i młodszy syn. Czasami jest naprawdę ciężko, bo ani on, ani ja nie ustąpimy i bronimy swoich racji. Do tego trzeba dodać nasz upór i to, że jesteśmy bardzo pamiętliwi. Zaciekawiłaś mnie tą gazetą, coś czuję, że będziesz gościć na jej łamach. Pozdrawiam serdecznie :)
UsuńPięknie u Ciebie. Biel z karmelem wygląda obłędnie. Bardzo podobają mi się Twoje firanki. Gdzie je kupiłaś?
OdpowiedzUsuńCo do świąt to już tak mam, że jak coś dojrzę w sklepie to musze kupić. Tak więc do świąt stracę wiele kasy nad czym szczerze ubolewam, dziś na przykład wróciłam do domu z dwoma bombkami:))
Zasłonki to Lenda z Ikei, ja coś czuję, że podobnie jak Ty do Świąt stracę jeszczę trochę kasy, chociaż co roku przyrzekam sobie, że nowych ozdób już nie kupię. Ale jak przejść obojętnie obok tych wszystkich świątecznych dekoracji?
Usuńuwielbiam oglądać pięknie nakryte stoły :)
OdpowiedzUsuńJa też. Dlatego dużą wagę przykładam do tego jak mój stół wygląda, pozdrawiam :)
UsuńPięknie u Ciebie. Od jakiegoś czasu zaglądam i oczu nie mogę oderwać. Wianek na stole mnie urzekł:) Prześliczny.
OdpowiedzUsuńA co do świąt to faktycznie wcześnie w tym roku z tym wszystkim... co nie znaczy, że nie lubię oglądać tych wszystkich cudnych ozdób świątecznych... Oczy można nacieszyć, a nie koniecznie kupować już teraz:) choć kilka już kupiłam bo nie wytrzymałam. Kocham te święta, może dlatego:)
Pozdrawiam Gosia
Zapraszam do siebie
Bardzo milutko i subtelnie. ślicznie. Pozdrawiam i wszystkim listopadowym solenizantom życzę spełnienia marzeń:) Ania z Maronkowa.
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie, stylowo i miło :) Fajnie tak poimprezować, choć kosztuje to dużo pracy :)
OdpowiedzUsuńPiękny stół, masz rację, że trzeba celebrować takie rodzinne uroczystości.
OdpowiedzUsuńCo do ozdób świątecznych w listopadzie to dla mnie trochę za wcześnie, moją magiczną datą jest 1 grudnia - wtedy wraz z wieńcem i kalendarzem adwentowym przemycam pomalutku do domu świąteczne klimaty, ale w bardzo umiarkowany sposób, stopniowo, aż do dnia przed wigilią, kiedy ustawiamy choinkę.
Ale pooglądać w sklepie, to sobie lubię, zawsze można coś kupić bez nadwyrężania grudniowego portfela.
Wyszło ślicznie. Nie dziwię się ze uległaś jelonkowi. Ja jeszcze korzystam z jesieni Do Andrzejek świętom mówię nie a potem....
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
jestem zachwycona wystrojem stołu. wszystko tu pasuje i kolory i detale. pieknie wystoiłaś lampę, i wianek na świecę. podoba mi się również zastawa....romantyczna i piekna. pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńPięknie i z klasą, nic dodać nic ująć :) a Pan Jelonek faktycznie cudowny:)
OdpowiedzUsuńPięknie to wszystko wygląda!Najbardziej podoba mi się ta ozdoba przy żyrandolu-robi wrażenie:))
OdpowiedzUsuńCudne wszystko :), nie mogę się napatrzeć!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Marta
P.S. Jak masz ochotę to zapraszam na konkurs:)
pięknie skomponowane dekoracje. sama też bardzo dbam o dekorację stołu, szczególnie na wyjątkowe okazje. ale jeszcze nigdy nie zdążyłam zrobić mu zdjęcia w takie dni, hihi.
OdpowiedzUsuń